Podsumowanie lipca 2020
W lipcu i sierpniu miałem dylemat – czy odpuścić trening, odpocząć, pojechać gdzieś i podczas jesiennych startów być słabo przygotowanym, czy może odpuścić wyjazdy i być gotowym na bicie życiówek we wrześniu i październiku, ale odmawiać znajomym wszelkich podróży. W tym roku znalazłem chyba złoty środek!
ZAWODY:
Piaseczyńska Piątka – 5000m – 15:18
Krótko i treściwie – jak na obecne treningi, to jestem zadowolony z tego biegu. Równy, spokojny bieg – każdy kilometr wyszedł albo 3:04 albo 3:03. Jasne, że apetyt mam na bieganie poniżej 15 minut, ale na wszystko przyjdzie czas!
Warsaw Track Cup – 1000m – 2:35 przerwa 60 minut 3000m – 8:58
To była próba – chciałem zobaczyć, jak zareaguje mój organizm na dwa dystanse w przeciągu krótkiego czasu i wyszło nieźle. Mariusz Giżyński i Kuba Wiśniewski robią fantastyczne zawody i aż jestem smutny, że dopiero w tym roku pierwszy raz tu wystartowałem! Na kilometr znowu przegrałem z Krzyśkiem Wasiewiczem, podobnie jak w Piasecznie, natomiast na “trójkę” pokonałem swojego zawodnika – Kajetana Przestrzelskiego, tylko o sekundę!
MOCNE TRENINGI:
10x400m p 70″ + 3x300m p 60″ z Bartkiem Falkowskim – 400m – między 1:07 a 1:09, 300m po 48 sekund
1h biegu po 3:41/km – mój idealny trening wprowadzający pod półmaraton. A gdzie i kiedy go pobiegnę – nie wiadomo.
3×600 m p 1′ + 3x200m p 30″ – trening 5 dni przed zawodami. Takie krótkie przerwy spowodowane przeprowadzoną rozmową z trenerem Jackiem Wośkiem (skarbnica wiedzy!)
Wbieganie na Kasprowy
Początek lipca spędziłem w Zakopanem. Uwielbiam góry. Zawsze wydawało mi się, że jestem mocny w bieganiu po górach. Aż nie umówiłem się na trening z Bartkiem Przedwojewskim, Kamilem Leśniakiem i Andrzejem Witkiem, czyli czołówką polskich biegów górskich.
To była solidna dawka pokory – wbiegnięcie na Kasprowy Wierch zajęło mi 50 minut. Bartkowi 40, Andrzejowi 45, a Kamilowi 46. Po wbiegnięciu na szczyt postanowiłem sobie:
Żadnych biegów w górach, dopóki nie nauczę się dobrze zbiegać i nie przepracuję porządnie przynajmniej jednego obozu w górach!